Camino - o to tu chodzi, czyli wstęp
Cześć! Zaczęłam pisać ten post na kilka dni przed wylotem na Camino, ale nie zdążyłam opublikować, co ma swoje plusy - jestem teraz bogatsza o caminowe doświadczenia i post mogę nieco zaktualizować. (W tym roku szłam z chłopakiem z Porto /wybrzeżem ok. 280km/, a dwa lata temu z koleżanką z Ponferrady /trochę ponad 200km/). Postanowiłam podzielić się z Wami informacjami na temat tego co ze sobą zabieram, czego nie biorę i dlaczego, czyli trochę taki poradnik "jak spakować się na Camino". Ale najpierw pasowałoby wyjaśnić o co tu chodzi, dlatego o samym pakowaniu będzie jeden z kolejnych wpisów, a teraz wrzucam tylko zdjęciowo-filmikową zajawkę. Camino to znaczy "droga" (po hiszpańsku). Tej nazwy używa się do określenia wędrówki do grobu św. Jakuba, znajdującego się w katedrze w Santiago de Compostela w Hiszpanii (pełniejsze nazwy to Camino de Santiago, czy po polsku Droga św. Jakuba). Szlaków jest wiele. Moja koleżanka np. wyruszyła któregoś roku z domu i...